Powoli zbliżają się wakacje. Pewnie już myślisz o planowaniu urlopu. Znalazłaś hotel, sprawdziłaś opinie, odległość od plaży i rodzaj animacji.
To ważne, jednak są istotniejsze sprawy, o które musisz zadbać na pierwszym miejscu – bezpieczeństwo twoich dzieci.
Myślisz, że jeśli jesteś obok, nic im nie grozi? Niestety, jest takie jedno cholerstwo, którego żadna supermama nie pokona – choroba…
Może zdarzyć się wszędzie i o każdej porze. Przychodzi niespodziewanie i zazwyczaj wymaga interwencji lekarskiej. Co, jeśli przytrafi się na zagranicznych wczasach?
I w tym momencie pewna siebie wyciągasz polisę, bo jak na zapobiegawczą matkę przystało, zabezpieczyłaś się i wykupiłaś ubezpieczenie podróżne.
Ale…
No właśnie…
Nie za każdym razem sprawa wydaje się taka prosta.
Niektóre firmy ubezpieczeniowe nie mają podpisanych kontraktów z miejscowymi centrami medycznymi i dopiero w momencie zgłoszenia sprawy gorączkowo wydzwaniają po lokalnych lekarzach szukając pomocy dla ubezpieczonego. Lekarze często nie chcą podjąć się badania małych dzieci. Bywa tak, że nawet szpital odmówi im wizyty, bo objawy mogą nie być na tyle silne, aby kwalifikowały się do ostrego dyżuru.
U małego dziecka szybka interwencja jest szalenie istotna, dlatego taka forma pomocy ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego może okazać się tragiczna w skutkach. Znalezienie lekarza może zająć mnóstwo czasu. A co, jeśli nikt nie będzie chciał zbadać twojego dziecka?
Towarzystwa ubezpieczeniowe, które poza wyciskaniem korzyści z klientów faktycznie dbają o ich bezpieczeństwo, posiadają podpisane umowy z lokalnymi klinikami, od zgłoszenia sprawy do interwencji mija więc zazwyczaj kilkanaście minut.
Zanim wyjedziesz, zadbaj więc o polisę. Niektóre biura podróży mają ją w cenie, dlatego nie musisz dublować ubezpieczenia. Wystarczy czujność i wnikliwa analiza oferty.
Przed podpisaniem umowy z biurem podróży zadzwoń do towarzystwa, które ubezpiecza jego klientów i zapytaj, z którą kliniką konkretnie współpracuje, czy jest w niej lekarz, który w razie potrzeby udzieli pomocy twoim dzieciom i jak daleko od twojego hotelu znajduje się jej siedziba.
Jeśli towarzystwo ubezpieczeniowe nie posiada takiej umowy, rządaj od biura podróży zmniejszenia kosztów wycieczki o kwotę ubezpieczenia i znajdź we własnym zakresie solidną firmę, która zapewni spokojny wypoczynek twojej rodzinie.
Pamiętaj, że złe jedzenie, przygodnie spotkany karaluch czy zimna woda w basenie to jedynie niemiłe niespodzianki, które kiedyś zamienią się w anegdoty opowiadane przy grillu znajomym. Ale narażenie zdrowia dziecka może skończyć się wielką tragedią dla całej rodziny…